Mamy to!!! Po długich negocjacjach i co najmniej piętnastu latach znów wchodzę w promotorskie buty. Wchodzę i to na grubo - z imprezą, która otwiera oczy niedowiarkom i pokazuje na co nas stać. A stać nas na dużo, bo wszystko stawiamy na czarne. Czarne placki. I nie, nie gramy dziada, że jesteśmy lepsi, prawdziwsi etc, bo finalnie najważniejsza jest muzyka, a nie nośnik. Na imprezie tej nie usłyszymy może najnowszych neuro bangerów, raczej perełki z kolekcji, które czasami latami czekają, by zaprezentować się przed szerszą publicznością. Tego wieczoru na dwóch salach puszczać dla Was piosenki będą lokalni hulacy oraz zaprzyjaźnione mordki z pzn i wwa.
Mała sala, zwana garderobą, zamieni się w gabinet masażu niskimi częstotliwości. Rozpocznie jedyny słuszny bydgoski SS - Ruff Puff. Następnie stery przejmie człowiek posiadający fenomenalna kolekcję vinyli, kujawsko-pomorski król amen brejku, mega sympatyczny kolo - DJ Resk. Ostatniego seta tego wieczoru zagra mój stary druh, obecnie związany ze sceną funk - DJ Piko.
Na dużej sali, zwanej czarną, rozbrzmiewać będzie to, co tygryski lubią najbardziej czyli DnB. Usłyszeć tam będziemy mogli dawno niewidzianego wielkiego smakosza wyrobów tytoniowych, znanego ze swojej żelaznej konsekwencji w doborze kawałków, DJa Ponka. Skład uzupełni farbowana pyra, mój wspaniały kolega oraz mentor DJ Screwball. Prawdziwą bombą oraz gwoździem programu bez wątpienia będzie show w wykonaniu legendy polskiej sceny deskorolkowej Stickorama. Koleś ten czesze kickflipa i w tym samym czasie smaży grubego double dropa. To poprostu trzeba zobaczyć!
Za oprawę wizualną odpowiadać będzie niezawodny świetlik VJ Wilson, natomiast za foto relację - bardzo utalentowana przedstawicielka nowego pokolenia - Agata Bross.
Niebawem więcej info o grających, może jakieś sety i inne pierdoły.
Do zobaczenia pod głośnikiem moi drodzy. Hi5!!!
Czarnoziem to formacja tworzona przez Dawida Dąbrowskiego (syntezator modularny) i Michała Giżyckiego (klarnet basowy, saksofony).
Duet odważnie kreuje własny niezależny język, korzysta z możliwości szerokiego spektrum gatunkowego - od eksperymentalnej elektroniki, muzyki improwizowanej po echa free jazzu i współczesnej muzyki elektroakustycznej.
Brzmienie Czarnoziemu doprecyzowało się w intensywnym procesie prób, sesji, koncertów, stało się wyraziste i przejrzyste fakturalnie: od bezruchu, sonorystycznego minimalizmu, poprzez gęste magmowe drony, enigmatyczne linie melodyczne do dzikiego noiseu i ekstatycznego free.
Muzycy wypracowali wymiar improwizacji, w którym tworzą koherentne struktury i dynamikę, nie rezygnując ze swych odrębności i inspirując się wzajemnie w kreacji dźwięku, narracji i ekspresji.
22 marca tego roku ukazał się ich debiutancki album - SOCHA, wydany przez Gusstaff Records / Don’t Sit On My Vinyl.
wstęp - 20 zł
2024-06-21 | 21:00 | mozg
Prezentowane prace dotyczą mojej percepcji kobiecości. Są próbą przyjrzenia się czym ona dla mnie jest. Czy kobiecością można zarządzać? Jak bardzo bycie kobiecą jest subiektywnym uczuciem, a co do tego wnosi obiektywna opinia? Czy mogę zobaczyć swoją kobiecość w innej kobiecie? Czym ona wtedy jest? Co wtedy czuję? Ta wieczna eksploracja staje się obiektem badawczym a jednocześnie źródłem twórczej inspiracji dla projektu w nigdy nie kończącym się procesie.
Katarzyna Kowalska - ukończyła wydział malarstwa warszawskiej ASP w pracowni Rajmunda Ziemskiego. Stypendystka Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci, Stypendystka MKiDN.
Projektantka, pisarka, reżyserka.